Clafoutis to bardzo popularny
francuski deser z owoców zapiekanych w cieście przypominającym
flan. Najbardziej znanym i popularnym jest clafoutis czereśniowe, ale ja proponuję
Wam tym razem clafoutis z owocami jesieni- śliwkami. Poza tym, że
są one źródłem witamin i błonnika, uważam, że smakują w tym wydaniu jeszcze
lepiej niż tradycyjne clafoutis czereśniowe.
Czas przygotowania:
20 min
Czas piecznia: ok.30
min
Dla 4-6 osób
● 500 g śliwek
(dowolnej odmiany)
● 4 jajka
● 25 cl mleka
● 125 g cukru
● 80 g mąki
● 60 g lekko solonego masła
● odrobina masła do
posmarowania formy
● 1 opakowanie cukru
waniliowego
Śliwki umyj, osusz, usuń
z nich pestki, i pokrój na ćwiartki.
Masło rozpuść w rondelku.
Jajka wbij do miski,
dodaj cukier i cukier waniliowy, ubijaj do uzyskania puszystej masy. Dodawaj
stopniowo mąkę. Następnie domieszaj rozpuszczone masło. Na koniec wlej mleko,
nadal ubijając.
Rozgrzej piekarnik do
temperatury 200° C. Wysmaruj masłem ceramiczną formę do clafoutis lub
indywidualne kokilki do zapiekania. Ułóż śliwki na dnie,
zalej je ciastem. Wstaw do
nagrzanego piekarnika i piecz około 20-35 minut, w zależności od tego, czy
używasz indywidualnych kokilek czy większej formy żaroodpornej. Clafoutis
powinno być lekko ścięte, puszyste i lekko przyrumienione*. Podawaj clafoutis
na ciepło lub na zimno, osobiście uważam, że ciepłe smakuje najlepiej. Możesz je
również posypać z wierzchu cukrem pudrem, a także podać z lodami waniliowymi.
Jestem pewna, że smakowało wybornie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. To prosty a zarazem efektowny deser albo mała przekąska na podwieczorek.
OdpowiedzUsuńO! Jedno z moich ulubionych ciast! A ze śliwkami o dziwo jeszcze nie robiłem! Trzeba spróbować :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobre, bo nie za słodkie, gorąco namawiam, a jeśli wolisz bezglutenowo, to możesz zastąpić mąkę Maizeną (proporcje do wypróbowania), chyba też będzie dobre.
OdpowiedzUsuń